niedziela, 24 marca 2013

KOCHANKA AGENT PROVOCATEUR


Kilka dni temu  znowu uleglam pokusie i zasiliłam moją małą armię zapachów w kolejną "perełkę" .
Zapach kupiony zupełnie przez przypadek , bez wcześniejszych testów czy przemyśleń.

Agent Provocateur Maitresse



 Nutami głowy są:
 płatki lotosu, fiołek i ylang-ylang

nutami serca są:
 aldehydy, osmantus, jaśmin i róża

 nutami bazy są:
 biały zamsz, irys, paczula, piżmo i olej ambrowy



Bardzo"dorosłe"sexowne,zdecydowane kwiatowo - aldehydowe perfumy dla kobiet, zostały wydane w 2006 roku.
Woda perfumowan została przeniknięta wonią nowoczesnych aldehydów, będących synonimem czystego uwodzenia , niewiarugodnego przyciągania i największej elegancji .

Twórcą kompozycji zapachowej jest Azzi Glasser .


Zapach z założenia stworzony dla kobiet odważnych , kontrowesyjnych , bawiących się swoją seksualnością aby uwodzić i  podniecać, doprowadzać mężczyzn do szaleństwa z pożądania.

...Kobieta okryta tym zmysłowym zapachem jest guwernantka i nauczycielką , jest damąi kochanką, jest agentką ...


 
Początkowo , zaraz po aplikacji wydał mi się bardzo przytłaczający -ciężki , ale wystarczy dać mu parę chwil aby pięknie ewoluował. W pierwszej fazie najbardziej wyczuwalny jest chyba ylang -ylang i fiołek , w fazie bazy w moim nosie najbardziej świdruje piżmo i ambra i ten moment podoba mi się najbardziej.
Jeśli chodzi o trwałość ,to na mojej skórze trwa i trwa  (można zaryzykować że jedna aplikacja starczy od rana do wieczora)  trzeba uważać aby nie przesadzić bo zapach nie jest  blisko skórny i ciągnie za nami "ogon". 

Śmiało mogę powiedzieć że "KOCHANKA" Agent Provocateur  jest  jedenym z ciekawszych zapachów jakie mam okazję nosić . Jesli lubisz więc zwracać na siebie uwagę i nie boisz się wyrazistych mocnych zapachów , to ta "agentka" jest wlasnie dla Ciebie :)

14 komentarzy:

  1. nie wąchałam ale już sam flakon jest cudowny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. To chyba jakaś nowość? Nie znam kompletnie tej perfumy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) tez dopiero poznalam ten zapach , ale to żadna nowość, powstał w 2006 roku:)

      Usuń
  3. Perfumy wydają się być bardzo zmysłowe. Lubię takie zapachy, szczególnie na zimę. Niestety staram się pohamować w kupowaniu nowych, bo muszę wykończyć moje 4 inne flakoniki :) Bardzo fajny blog. Szczególnie zaciekawił mnie post dotyczący kosmetyku Bio-Oil. Przyznam, że czaję się na ten produkt od dawna. Fajnie byłoby gdybyś umieściła recenzję dotyczącą efektów po jego stosowaniu:)

    Dziękuję za odwiedziny u mnie i obserwację. Pozdrawiam i będę tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) oczywiscie planuje zrobic recenzje bio oil ;)

      Usuń
  4. już na zdjęciach prezentują się świetnie:) jeszcze taki opis ... jak dla mnie super:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz widzę ten zapach:) Śliczną buteleczka:) Jestem strasznie ciekawa zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna buteleczka!


    www.cookplease.blogspot.com !

    OdpowiedzUsuń
  7. Kusisz tą recenzją ;) Ładna buteleczka

    OdpowiedzUsuń
  8. Buteleczka przypomina jeden z zapachów Christiny Aguilery, też taka zaokrąglona łezka:) Dziwne, że perfumy te są zupełnie nieznane, choć mają już tyle lat:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie jestem pewna , ale ten zapach chyba nigdy w polsce nie był dostępny w oficjalnej sprzedaży , może dlatego sa tak mało popularne ? a szkoda , bo zapach jest ciekawy :)

      Usuń
    2. szkoda, takim sposobem omija nas wiele ciekawych zapachów

      Usuń
  9. Nie slyszalam nigdy o tym zapachu:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Po reklamie perfum bardzo zachęcający! Już nie myślę nawet ile Ty masz tych perfum:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń