PIERWIOSNEK

Tego roku pogodę mamy kapryśną , można by powiedzieć że wiosna bawi się z nami w chowanego .Daje oznaki swojego nadejścia , a potem znika nagle pod kołderkę z śniegu .

A mi już tak się marzy zrzucić te grube kurtki a szaliki zastąpić lekkimi apaszkami ach...

Tak czy owak wiosna nadchodzi a ja w minioną sobotę poczyniłam pierwsze zakupy wiosenne :)

Mimo że w sklepach jeszcze kuszą obniżonymi cenami kolekcje zimowe to twardo omijałam wieszaki z grubymi swetrami  , puchatymi kurtkami ,kożuszkami i wszystkim co wiąże się z zimą.

I tym o to sposobem moja wiosenna garderoba wzbogaciła się o :

Dresową szarą sukienkę z złotymi dzetami

o sukience z bawełny niczym dres  myślałam już od jakiegoś czasu i tak o to przypadkowo wypatrzyłam ją w włoskim butiku  Vianello.

 

Skórzane ciemno-beżowe botki 

kupione przypadkiem , wykorzystałam dużą zniżkę :)

Spodnie dżinsowe Guess

kolorystycznie idealnie się zgrały z botkami 

Kilka par rajstop i leginsy Calzedonia 

( i tu zaczeł się szaleństwo- leginsy i 4 pary rajstop   )

legginsy -załapałam się na ostatnią parę mojego rozmiaru 

 tatuażowe  x 2 na wypadek gdyby się podarły :)

z różowym paskiem na przodzie ,idealne do moich różowych All Star

rajstopki z małymi dziurkami , musiałam kupić przecież mam takie buty :) a każdy pretekst do zakupu jest dobry :)

Teraz czekam na cieplejsze , słoneczne dni i mogę powiedzieć że wiosna nie zaskoczy mnie tak jak zima co roku naszych drogowców :)