Miękkie , delikatne , bez suchych wystających skórek -usta idealne .
Oj chyba nie tylko ja wiem jak o taki efekt ciężko gdy za oknem temperatura poniżej zera ,a do tego jeszcze wiatr ,suche powietrze w pomieszczeniach itd.
Powiem szczerze ze przesuszone usta od zawsze były moją "zmorą". Przetestowałam wiele balsamów , pomadek, nie pogardziłam też domowymi metodami ,wszystko jednak bez większego skutku :( W tym roku trafiłam jednak na kosmetyk który spełnił wszystkie moje oczekiwania i tej zimy moje usta są w końcu zadbane :)
Opakowanie : ładne , z mocnego plastiku z dużym logo marki . Zapach delikatny , lekko miętowy .
Wydajność : jak dla mnie bardzo wydajny , używam go 2-3 razy dziennie od października i zużycie jak widać nie duże .
cena : 200 zł
poj:9g
To niezwykle nawilżający kosmetyk , nadający jedwabiste wykończenie ustom , co sprawia że jest doskonałą bazą dla kosmetyków kolorowych . Przy regularnym stosowaniu poprawia kontur ust.
Zawarto w nim skoncentrowany, oryginalny eliksir The Miracle Broth, który koi i leczy suchą skórę oraz kompleks lipidowy, który nawilża i wzmacnia delikatną barierę ochronną ust.
LA MER niezmiennie od 4 lat wygrywa ranking na najlepszy kosmetyk do pielęgnacji ust magazynu InStyle.
Jest też niezwykle doceniany wśród najlepszych makijażystów.
Tak więc metodą prób i błędów , udało mi się znaleźć idealny kosmetyk . Już dawno z żadnego nie byłam tak zadowolona :)
Jedyną wadą jaką się doszukałam jest jego cena , ale wydajność i skuteczność rekompensuje wydatek :)
Czy daje efekt chłodzenia/mrowienia?
OdpowiedzUsuńKiedyś na niego patrzyłam szczerze mówiąc...
:) nie nie piecze i nie mrowi jak większość tego typu kosmetyków , nie pozostawia też tłustej klejącej się warstwy , zachowuje się trochę jak silikon robi "poślizg " na ustach :* jest świetny pod pomadkę:)
OdpowiedzUsuńOj, Kasiu kusisz do zakupów ;)
OdpowiedzUsuńoj La Mer chciałabym kiedyś spróbować i tego słynnego kremu też:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej firmie :-)
OdpowiedzUsuńJeszcze się z nim nigdy nie spotkałam, a o tej porze roku nasze usta potrzebują dużo uwagi ;) Ja używam wazelinki z Flosleku i super się sprawuje ;)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńmarka La Mer jest bardzo mocno reklamowana w wielu czasopismach kobiecych, jako ulubieniec modelek, aktorek i celebrytów Hollywoodzkich. Widzę jednak, że i w Polsce zaczyna mieć swoich zwolenników:) Nie pozostaje mi nic innego, jak wypróbować ich kosmetyki:)
Pozdrawiam!
świetny kosmetyk:) jednym słowem, inwestycja bardzo udana:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńslyszalam o nim - ale faktycznie cene ma wysoka....
OdpowiedzUsuńAle jako jedyny działa na moje usta :) zapomnialam o peknieciach czy spierzchnietych ustach :)
UsuńNo cena jest pokaźna... :O
OdpowiedzUsuńKosmetyk idealny na zimę i nie tylko :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie mam problemu ze spierzchniętymi i popękanymi ustami...